Dr Marek Ścieszka: arsen to najważniejsze zagadnienie
Powróć do listy artykułówDr Marek Ścieszka jest dyrektorem Miedziowego Centrum Zdrowia do spraw Medycznych. Z MCZ związany jest już od kilkudziesięciu lat. Wiele uwagi pracowników Centrum pochłania kwestia potencjalnego zagrożenia zatruciem związkami arsenu.
- Kilka lat temu mieliśmy problem z podwyższonym poziomem siarkowodoru odnotowanym w kopalni Polkowice-Sieroszowice – mówi dyrektor Ścieszka - Od wielu lat monitorujemy też poziom ołowiu, szczególnie wśród dzieci. Dziś ten problem udało się zminimalizować, nastąpiło to w głównej mierze dzięki inwestycjom KGHM.
Jak przyznaje dyrektor Miedziowego Centrum Zdrowia ds. Medycznych od kilku najważniejsze są zagadnienia związane z arsenem. W 2017 roku władze Głogowa postanowiły przebadać mieszkańców pod tym kątem. U ponad 2 tysięcy osób wykonano badania na jego zawartość, z czego u około 400 wyniki badań pokazały, że poziom arsenu był podwyższony. - Był to poziom arsenu całkowitego, to znaczy występującego w postaci wielu związków organicznych i nieorganicznych – mówi dr Ścieszka - Arsen organiczny występuje w produktach spożywczych takich jak owoce morza, ryż czy wino oraz jest rozpuszczony w wodzie. Nieorganiczne związki arsenu mogą pochodzić z huty i innych źródeł przemysłowych, choć nie tylko – jego podwyższony poziom odnotowujemy w okresie grzewczym.
Jak dodał nasz rozmówca władze MCZ wystąpiły do prezydenta Głogowa z propozycją wsparcia badania mieszkańców przez specjację, czyli analizę pozwalającą na rozdzielenie w wynikach arsenu organicznego i nieorganicznego. - Dzięki wsparciu Fundacji KGHM wykonaliśmy specjację u wszystkich osób, u których poziom arsenu był podwyższony. Jak się okazało się, że jedynie u jednej piątej spośród tej grupy poziom arsenu nieorganicznego był niepokojący.
Dr Ścieszka zapewnia jednak, że nie są to stężenia zagrażające życiu. – Staramy się stan zdrowia tych pacjentów nieustannie monitorować – mówi szef MCZ.
Co robić dalej? Zdaniem dyrektora Centrum najważniejsze jest obniżenie emisji arsenu do powietrza. - Wspólnie z działem KGHM odpowiedzialnym za ochronę środowiska poczyniliśmy pewne kroki, by ten poziom który wówczas był wysoki, znacząco się obniżył. Arsen nieorganiczny może powodować zmiany w układzie oddechowym, moczowym i pokarmowym.
Jak podkreśla dr Ścieszka w tej chwili zarząd Centrum stara się o wdrożenie drugiego etapu badań, w którym wszyscy mieszkańcy mający wcześniej podwyższony poziom arsenu będą dodatkowo poddawani kolejnym analizom. - Stworzyliśmy także specjalne zalecenia dietetyczne. Chcemy, aby osoby z grupy ryzyka zastosowały się do tych zaleceń, po czym powtórzymy dla nich specjację i u osób, u których nadal arsen będzie podwyższony, zaproponujemy dodatkowe badania na koszt KGHM.