Dr Marek Ścieszka: mamy najlepszą opiekę medyczną w regionie

Powróć do listy artykułów

Dr Marek Ścieszka jest dyrektorem Miedziowego Centrum Zdrowia do spraw Medycznych. Z MCZ związany jest już od kilkudziesięciu lat. Tak opowiada o historii Miedziowego Centrum Zdrowia.

 

- Od samego początku odkrycia złóż miedzi, czyli od 1957r, przy zakładach KGHM była mała przychodnia. Następnie powstał szpital  - początkowo liczył trzy oddziały, w tej chwili jest ich dziesięć , łącznie to około 200 łóżek. Naszym zadaniem jest od początku opieka nad górnikami, badania okresowe, ale też opieka nad ich rodzinami – mówi dyrektor Ścieszka - Od kiedy funkcjonuje NFZ, w ramach kontraktu opiekujemy się także mieszkańcami Legnicko-Głogowskiego Okręgu Miedziowego. 

 

Jak mówi Marek Ścieszka jest to głównie opieka oddziałów: kardiologicznego, okulistycznego, laryngologicznego, onkologicznego i gastrologicznego. - Naszym głównym zadaniem jest zdrowie naszej załogi – podkreśla dyrektor MCZ. Jak podkreśla dr Ścieszka holding KGHM Polska Miedź S.A. posiada najbardziej rozbudowaną medycynę pracy na Dolnym Śląsku.  - Opiekujemy się w całej Grupie Kapitałowej dziesiątkami tysięcy pracowników. Oprócz tego opiekujemy się też wykonujemy badania okresowe dla kilkunastu tysięcy pracowników firm współpracujących z Grupą – dodaje dr Ścieszka. 

 

Jak podkreśla w swej wypowiedzi dyrektor ds. Medycznych Miedziowego Centrum Zdrowia wykonywane przez pracowników Centrum badania okresowe nie polegają wyłącznie na zdjęciach klatki piersiowej i badaniach laboratoryjnych. - Od kilkunastu lat dysponujemy specjalną komorą cieplną, która pozwala symulować trudne warunki pracy, w jakich muszą funkcjonować górnicy – wysoka temperatura i wilgotność. Od kilkunastu lat każdy z pracowników dołowych i ratowników górniczych przechodzi badanie w komorze. Przez godzinę pozostaje w warunkach które mają symulować sytuację na przodku. Przez cały czas monitorujemy pacjenta – badamy temperaturę ciała, tętno, zapis EKG, ciśnienie krwi – mówi Marek Ścieszka.

-  Ponad 90 procent pozytywnie przechodzi badania, natomiast pozostałe u których występują na przykład zaburzenia rytmu pracy serca, są w następnej kolejności badane przez kardiologa i na podstawie wyników podejmowana jest decyzja o dalszej aktywności danego górnika, powrocie do pracy lub skierowaniu do leczenia – podkreśla szef placówki.